Wydawało
się, że stawiał on ducha siły oraz ducha ochronnego i
przygotowywał się do walki otwartej z użyciem dwóch toporów.
Jednak Hiresh stawiał Ducha Oszustwa i Ducha Ułudy. Pierwszy
podszywał się za dwa duchy walki, drugi ukrywał postać samego
Hiresha w mgle oddzielającej oba światy. Przesuwając jego postać
delikatnie od miejsca w którym się znajdował. Wcześniejsze dwie
walki Radger wygrał uczciwie. Nawet w zamian za totem rodziny
Błękitnej Błyskawicy, darował życie Mokocie, córce Mathisha.
Gdy Hiresh zrobił swój ruch, tak odważnie pokazując oba totemy
których użyje, Radgerowi zostało tylko jedno, musiał zaryzykować.
Przyzwał Totem Sokoła, który pozwolił mu dostrzec doskonale swój
cel i ukrył go przyzywając Totem Zmiany. W normalnych
okolicznościach gdyby te oba totemy Hiresha były prawdziwe, Radger
by zginął bez mrugnięcia okiem. Zaryzykował, używając wiedzy od
Miry. Udało się, stał nad ciałem Hiresha, widział jak jego duch
przenosi się od świata zmarłych, podniósł topór ku górze i
wydał z siebie ryk zwycięstwa. Jego własny klan skandował jego
imię. Najtrudniejsze za nim. Teraz jako, że pokonał wojowników
najpotężniejszych klanów, mógł zdecydować – czy oddać hołd
królowi Nocy i Duchów, czy wyzwać go na pojedynek i jeżeli wygra
zająć jego miejsce. Taką zmianę zawsze sygnalizuje kometa
rozdzierająca niebo. Ostatni król miał szczęście, jego rządy
trwały około 20 lat. W tym czasie była tylko jedna kometa, ale
Erith pokonał swojego przeciwnika. Radger uniósł rękę rękę w
stronę namiotu i wymówił rytualną formułkę, z której wynikało,
że czas zmian nadszedł. Radger nie bał się starca, uważał go za
słabeusza. Erith nie miał także godnego następcy w swoim upadłym
klanie, Jego Syn zginął podczas walki ze zmiennokształtnymi pięć
lat temu. Jego klan był bardzo słaby i tylko stare prawa pozwalały
mu dalej zachować władzę. Jedyną osobą jaka mogła stanąć do
walki to jego córka, nieudacznika Rizetha. Wszyscy wiedzieli, że
nie umie używać duchów, wzywać totemów i czerpać z ich mocy.
Podczas szkolenia nigdy sobie nie radziła, Gdy jednak przyszło do
tworzenia fetyszów, coś poszło zupełnie nie tak. Nie udało jej
się wezwać ducha i zakląć go w przedmiocie, zamiast tego sięgnęła
do krainy demonów i otworzyła przejście. Jej sztylet eksplodował
raniąc jej twarz i zostawiając skazę na całe życie. Szamani
szybko zamknęli przejście, lecz parę wrednych potworów
przedostało się na ten świat.
Radger
powtórzył - Wyzywam Cię Starcze.